Razem z Gosią i Kacprem wyruszyliśmy w spontaniczną 24h podróż na plener w górach.
Sesja ślubna w Tatrach to było moje marzenie, tym bardziej jesienią. Na początku października było jeszcze ciepło i słonecznie, a kolory na stokach gór były zachwycające.
Aby wykorzystać w 100% wyjazd, rano ruszyliśmy na sesję zdjęciową na Krupówkach. Nie było wtedy jeszcze korzystnego światła na sesję, ale nie chcieliśmy czekać. Na szczęście o tej porze roku w Zakopanem nie było tłumów i z przyjemnością można było spacerować. Między uliczkami znaleźliśmy diabelski młyn. To był świetny pomysł na rozpoczęcie sesji. Kilka przejazdów i zrobiliśmy super zdjęcia z przepiękną panoramą gór. Właściciel był na tyle miły, że bez problemu zatrzymywał koło w najlepszych momentach.
Następnie szukaliśmy lokalizacji z przepięknym widokiem na góry, która nie wymagałaby długiego spaceru. Suknia ślubna i eleganckie buty nie sprzyjają długim wędrówkom po górskich ścieżkach.
Znaleźliśmy na Gubałówce przepiękną polanę. Los nam sprzyjał, ponieważ spotkaliśmy stado pasących się owiec. Sesja ślubna w Tatrach i owce… chyba nie może być piękniej. W tle było widać charakterystyczny kształt Śpiącego Rycerza. Zrobiliśmy chwilkę przerwy na jedzenie i wyruszyliśmy dalej.
Naszym głównym celem była sesja na Kasprowym Wierchu. Bilety zakupiliśmy już wcześniej jak i potrzebne zezwolenia, żeby fotografować na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nie musieliśmy czekać w dużej kolejce i zaoszczędziliśmy czas.
Na Kasprowy Wierch jechaliśmy w odpowiednim momencie, a światło i kolory były zachwycające. Był to mój pierwszy raz i dosłownie ugięły mi się nogi. Oczywiście jest to dosyć popularny spot na plener ślubny w górach, ale szczerze mogę tam wracać bez końca.
Sesja na Kasprowym Wierchu wymaga odpowiedniego przygotowania. W górach warunki atmosferyczne zmieniają się bardzo szybko. Mieliśmy pełne słońce jak i tonęliśmy w chmurach. Chwilami dosyć mocno wiał wiatr, który przepięknie rozwiewał suknie czy włosy. Przewiało nas totalnie, byliśmy wykończeni, ale szczęśliwi.
Przy okazji zdjęć powstał również przepiękny film autorstwa Mateusza z Diec Studio
Szczerze wam polecam jego twórczość! Bardzo nowoczesne podejście do filmu ślubnego i niezwykła dbałość o szczegóły.